Wiele lat minęło od terrorystycznego ataku muzułmańskiego na Stany Zjednoczone. Bezmiar niewinnych ofiar, w tym dzieci, przypomina nam o tych zdarzeniach pomnik wzniesiony w miejscu straszliwej tragedii

Wiele lat minęło od terrorystycznego ataku muzułmańskiego na Stany Zjednoczone. Bezmiar niewinnych ofiar, w tym dzieci, przypomina nam o tych zdarzeniach pomnik wzniesiony  w miejscu straszliwej tragedii - straszliwego mordu dokonanego przez terrorystów i morderców islamskich. W tamtym czasie było wiele ludzkich tragedii ale i bezprzykładnego bohaterstwa o jednym z takich przypadków wspominały media. Oto ten przypadek tym cenniejszy , że dotyczy naszego rodaka. Polaka.

Oto ta niezwykła historia :

 "Podczas ataku terrorystycznego na World Trade Center, w sąsiedztwie dwóch wież znajdowało się sporo Polaków i osób polskiego pochodzenia. Jednym z nich był emigrant z Polski pracujący wówczas w WTC, którego później w mediach okrzyknięto bohaterem.

Gdy 11 września o godz. 8.45 czasu amerykańskiego boeing 767 uderzył w północną wieżę World Trade Center, pracujący w niej Jan Demczur, emigrant z Polski (22 lata pobytu w USA), jechał właśnie ekspresową windą. Wraz z z pięcioma innymi osobami utknęli na wysokości ok. 50. piętra.

Polak jako jedyny nie stracił głowy i za pomocą myjki z trzonkiem – służącej mu do mycia szyb – zaczął przebijać się przez ścianę. Kilkadziesiąt minut wytężonej pracy przyniosło efekt. Wyjście było wolne i wszystkie osoby zamknięte w windzie-pułapce pobiegły w kierunku zapasowych schodów.

– Nagle zaczęliśmy spadać w dół – opowiada Demczur, który trudnił się myciem szyb w wieżowcu. – Na szczęście nie zawiodły hamulce bezpieczeństwa i winda się zatrzymała. Najpierw sądziłem, że to tylko problem techniczny. Dopiero kiedy pojawił się dym, wiedziałem, że to coś poważnego. Bez problemu otworzyliśmy drzwi, ale za nimi była gipsowo-kartonowa ściana. Miałem z sobą szczotkę z myjką i przez 45 minut uderzałem w ścianę trzonkiem, aż w końcu wydrążyliśmy otwór, przez który się wydostaliśmy – relacjonuje Polak.

Kilka minut po tym, jak Demczur i pozostali pasażerowie windy wydostali się z budynku, potężna wieża runęła na ziemię. Jan Demczur z dnia na dzień stał się jednym z idoli Ameryki. Stacje ABC, CNN i NBC zapraszały go do swoich programów.

– To prawdziwy bohater, jak Pułaski lub Kościuszko – mówiła o nim Paula Zahn, gwiazda CNN.

– Śmieszny ze mnie bohater! Nic bym nie zrobił bez pomocy współtowarzyszy, zmywaczki i opatrzności boskiej – mówi Demczur.

Amerykanie są innego zdania. Jego szczotka trafiła do Narodowego Muzeum Amerykańskiej Historii."

Cześć i Chwała poległym i pomordowanym przez terrorystów Islamskich, pamięć bohaterom.

 

Źródło : OCHRONA24.info

Załączona fotografia : https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_z_11_wrze%C5%9Bnia_2001_roku